• wt.. wrz 26th, 2023

    Dom w zaniedbanym stanie staje się milionowym klejnotem: Historia sukcesu w odnowie nieruchomości

    By

    wrz 20, 2023
    Dom w zaniedbanym stanie staje się milionowym klejnotem: Historia sukcesu w odnowie nieruchomości

    Laura Hattin, przy wsparciu swoich rodziców, przekształciła zaniedbany dom z lat 20. w dzielnicy Dutton Park w Brisbane, znanego jako najgorszy dom w mieście, w milionowy klejnot. Nieruchomość została zakupiona na aukcji za 665 000 dolarów w marcu 2019 roku i wymagała rozległej renowacji, która kosztowała około 400 000 dolarów.

    Hattin, której ojciec jest budowniczym, czuła się wyposażona w umiejętności potrzebne do podjęcia tego projektu, mimo że nigdy wcześniej nie widziała tej nieruchomości. Stwierdziła, że jej inwestycja się opłaciła, ponieważ wartość nieruchomości teraz przekracza dwukrotnie jej pierwotną cenę zakupu. Hattin wyraziła wdzięczność swoim rodzicom za wsparcie finansowe i pracę, a także za fachową wiedzę ojca.

    Proces renowacji obejmował tygodnie sprzątania, włączając naprawy strukturalne i przywracanie uszkodzonych obszarów. Hattin podkreśliła ważność zachowania oryginalnego charakteru domu przy jednoczesnej wymianie tego, co było konieczne. Podzieliła się swoją pasją do starych domów, które mają unikalne historie i urok, zamiast wybierania ogólnych projektów.

    Ta historia sukcesu nie jest odosobnionym incydentem. Inne nieruchomości w okolicy przeszły podobne przemiany, gdzie zrujnowane domy stały się cennymi aktywami po odbudowie lub wymianie. Pożądanie tych lokalizacji, zwłaszcza tych blisko rzeki, przyciąga inwestorów i deweloperów.

    Mimo że podjęcie się projektu typu „mystery box” może być przerażające, potencjał znaczącego zysku sprawia, że jest to opłacalne przedsięwzięcie dla wielu. Pomimo wyzwań i ryzyka związanego z odnawianiem zaniedbanych nieruchomości, historie sukcesu jak ta Hattin stanowią inspirację dla tych, którzy są gotowi podjąć się tego zadania.

    Źródła:
    – The Courier Mail, Lyndon Mechielsen
    – The Courier Mail, Mark Cranitch

    Related Post